Ostatnio widać dużą słabość na JSW i każda próba wybicia była do tej pory od razu zasypywana przez niedźwiedzie. Jednak znajdujemy się obecnie w b.ważnym punkcie na wykresie, stąd postanowiłem spróbować i wrócić na spółkę z małym pakietem.
JSW znajduje się od dłuższego czasu w lekko nachylonym trendzie wzrostowym i linia do której spółka dotarła w piątek musi być broniona. Jej pęknięcie miałoby bardzo negatywne konsekwencje w średnim terminie. Niedawno ogłoszona dywidenda przy obecnej cenie daje przyzwoite niecałe 6%, ciężko mi sobie wyobrazić bardzo mocny spadek który poziom tej dywidendy przesuwałby na dużo wyższy poziom (w końcu to kolos z WIG20).
Dodatkowo poziom 90.50-90.80 jest broniony kilkukrotnie, szczególnie w ciągu ostatnich tygodni.
Ja dałem szanse JSW, mam nadzieję na odbicie - jeżeli jednak spółka wyłamie w poniedziałek poziom 90.50 w sposób jednoznaczny, to pozbędę się jej bez wyrzutów sumienia.
To co jeszcze może sugerować odbicie na JSW to dojście do podobnej sytuacji na WIG20, który w piątek niemal testował lukę i dolną bandę trójkąta o których pisałem w poprzednim poście.
W najbliższym tygodniu powinno dojść do bronienia poziomu 2200-2220.
No i padło wsparcie... To na ile teraz lecimy?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
G.
Ja pożegnałem się ze spółką po 88,80 :) podejrzewam, że 83-82,50 powinno być bronione dosyć mocno, jeżeli kapitulacja to czeka nas w najlepszym wypadku podwójne dno
OdpowiedzUsuńja także w piątek kupiłem. Poszedł stop loss po 88,20. Myślałem, że będą bardziej bronić 89- 90 zł.
OdpowiedzUsuńCo by nie mówić i tak JSW było dziś bardzo mocne, skapitulowało bodajże dopiero po godzinie 13, jak już połowa giełdy była po -5 czy -10% :) Czuje, że jak się mocno oczyści atmosfera to JSW może szybko nadrobić, szczególnie że cena/dywidenda jest na całkiem przyzwoitym poziomie.
OdpowiedzUsuń